á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Niedawno miałam okazję przeczytać książkę Diany Palmer „Skrywane tajemnice” — i muszę powiedzieć, że choć wiele jej poprzednich opowieści mi się podobało, to ta nie spełniła moich oczekiwań w taki sposób, jaki się spodziewałam. Diana Palmer słynie z tworzenia całkiem wciągających historii pełnych romansu i intryg, a „Skrywane tajemnjce” mają swoje zalety, ale samo wykonanie nie do końca chwyciło mnie za serce. Czasami tak się zdarza.
Jednym z aspektów pisarstwa Diany Palmer, którą cenię, jest umiejętność tworzenia ludzkich postaci, wzbudzających jakiekolwiek emocje. Aczkolwiek w przypadku Bernie i Michaela, autorka chyba aż za mocno chciała sprawić, abyśmy ich polubili. Choć ich relacja jest pełna napięcia, brakuje jej głębi i rozwoju, jakich zazwyczaj oczekuję. A szkoda, bo chciałabym lepszego skupienia na samej Bernadette, nadania jej bardziej ludzkiego rysu, gdyż miała potencjał na interesującą bohaterkę.
Akcja książki przedstawia, oczywiście, Teksas — barwnie opisany. Palmer rzeczywiście musi kochać ten stan, w sposób nieco stereotypowy, niczym ze starych amerykańskich pocztówek, ale szczery.
Sam pomysł na tę konkretną fabułę był niezły, jednak przedstawiony trochę za bardzo przewidywalnie, a żałuję zmarnowania wątku kryminalnego. Nieźle się zapowiadał. Tempo książki wydawało się nieco nierówne, z momentami intensywnej akcji, po których następowały przerwy w fabule. Choć „Skrywane tajemnice” może nie są moją ulubioną powieścią Diany Palmer, nadal stanowią przyjemną lekturę dla fanów romansów. Jeśli nie mieliście jeszcze styczności z twórczością Palmer, ta książka pozwoli przedsmakować jej charakterystycznego stylu opowiadania historii. Jeśli jednak, tak jak ja, już ją dobrze znacie, możecie zatęsknić za bardziej złożoną fabułą.